Cava di Bauxite, czyli dawna kopalnia boksytu w Otranto
ierwszy post naszego bloga przypadł na niesamowite miejsce znajdujące się na półwyspie Salento w pobliżu Otranto. Mowa tu o Cava di Bauxite - dawnej kopalni boksytu, czyli surowca służącego jako komponent do produkcji aluminium. Owa kopalnia została odkryta w 1940 roku i służyła, jako miejsce pracy przez pierwsze 30 lat, niestety w latach 70. została zamknięta z powodu wysokich kosztów utrzymania.
Opuszczony obszar niesamowicie ukształtowała natura – miejsce po kopalni wypełniła podziemna woda, tworząc zielone jezioro, które skąpane w słońcu przybiera turkusowy odcień. Jezioro toczone jest niezwykłym czerwonym kamieniem boksytowym, a dookoła możemy podziwiać piękną przyrodę nienaruszoną przez człowieka. Ten zdumiewający krajobraz sprawia, że możemy na chwilę oderwać się od rzeczywistości i cieszyć otaczającym nas kolorowym pięknem natury. Lubimy wracać do tego miejsca, ponieważ za każdym razem wprawia nas w zachwyt na nowo.
Dla miłośników turystyki pieszej, znajduje się tutaj nadmorski szlak, który liczy kilka kilometrów wzdłuż Adriatyku. Wędrując, mamy możliwość podziwiania różnorodnej roślinności rozpościerającej się tuż przy morzu. Warto zabrać ze sobą wygodne trekkingowe obuwie, ponieważ teren jest nierówny i dość skalisty. Wspaniały widok , jaki tworzą formacje skalne w połączeniu ze wzburzonym morzem wynagradzają trud drogi.
Dalsza wędrówka prowadzi do najbardziej wysuniętego na wschód punktu Włoch, który nazywany jest przylądkiem Palascìa, powszechnie znanym jako Capo d’Otranto. Znajduje się tam niedawno odnowiona latarnia morska, będąca jedną z pięciu latarni morskich na Morzu Śródziemnym chronionych przez Komisję Europejską. Gdy nie ma mgły i jest przejrzyście w oddali można dostrzec linię brzegową Albani.
Tradycja mówi, że co roku w noc sylwestrową przy latarni gromadzą się tłumy, aby zobaczyć jako pierwsi we Włoszech wschód słońca w nowym roku.
To szczególne położenie jest także punktem oddzielającym Morze Jońskie od Adriatyku. W pobliżu zaś, mieści się Otranto – Punta Palascìa, czyli stacja meteorologiczna. Spacerując przy latarni nasze telefony straciły sieć, a smsy poinformowały nas o zasięgu z Grecji! Więc jeśli chcielibyście tak jak my, znaleźć się w dwóch miejscach na raz, koniecznie musicie się tutaj udać! 😉
Dodaj komentarz